Jeśli szukasz kamizelki ratunkowej v. dedykowany produkt, pójdę tą drogą:
Temperatura będzie kluczem. Jeśli sok jest jeszcze w dość dużej kępie, lód działa świetnie. Sok skurczy się w innym tempie niż szklanka, a zwykle rozpadnie się w dość dużym kawałku.
Jeśli sok się rozmazał (podejrzewam, że się rozmazał), trzeba będzie go ogrzać. Może kawałek czarnego papieru pod dotkniętym miejscem i zostaw go na słońcu, ewentualnej parze lub innym źródle ciepła, które nie uszkodzi twojego szkła (nie ma dmuchawek). Ręczniki papierowe pomogą Ci trochę, jeśli uda Ci się nagrzać je wystarczająco ciepło. W przypadku jakichkolwiek pozostałości, rozpuszczenie ich w dużej ilości alkoholu (etanol jest najlepszy) to jedyny pewny sposób na rozpalenie ognia, jaki znam.